sobota, 21 kwietnia 2012

Plum²- Sfinks 2003r


http://www.youtube.com/watch?v=GT3OkhcreyY

Pamiętny koncert w Sfinksie inaugurujący projekt Plum².
Powstał on w mojej głowie po spotkaniu rok wcześniej Tomka Ziętka - trębacza Pink Freud.
Jego gra zainspirowała mnie i sprokurowała do działania.
Ponieważ od blisko 30 lat udało mi się żyć z tego co jest moją pasją, czyli  ze słuchania muzyki i dzielenia się moimi fascynacjami z innymi, postanowiłem stworzyć projekt kolektyw muzyczno-didżejski, polegający na tym, że nie jeden, ale wielu muzyków dogrywa swoje dźwięki do tego co im proponuję muzycznie.
Obserwując od zarania ekspansję myśli klubowej w Polsce, a co za tym idzie współpracę DJ-ów z muzykami, która najczęściej opierała się na tym, że 1 muzyk dogrywał swoje do danego utworu, utworów swoje, postanowiłem stworzyć nam wyzwanie.
Dla mnie formuła 1DJ i 1muzyk, była dość nudna i nie generowała odpowiednich dla mnie dawek wrażeń i emocji. Dlatego też postanowiłem zaprosić do współpracy zaprzyjaźnionych muzyków.
Nie ukrywam że najbardziej zależało mi na tym aby zainteresować tych najbardziej kreatywnych i którzy naprawdę mają coś do zaproponowania.

Do tej pory w projekcie, który pojawia się symultanicznie dość, uczestniczyli tak naprawdę wszyscy Ci którzy wnieśli w ostatnich latach do muzyki sporo nowych wrażeń.
Wymienię tylko niektórych:

Mika Urbaniak
Leszek Możdżer
Sławek Jaskułke
Przemek Dyjakowski
Irek Wojtczak
Jerzy Mazzoll
Piotr Mania
Olo Walicki
Tomek Ziętek
Paweł Nowicki
Glenn Meyer
Bartek Łuniewicz
DJ Wojak

Od 1990r, zacząłem swoją przygodę z radiem, od audycji "Promocja kapel 3-miejskich".
Wspólnie z Jarkiem "Pastorem" Winieckim, rozpoczęliśmy naszą medialną przygodę...
To spowodowało, że poznałem już wtedy praktycznie wszystkich znaczących muzyków trójmiejskich i trwa, to tak naprawdę do dziś. Nasza znajomość trwa, ale praktycznie przemieniła się w relacje innego typu, bardziej koleżeńskie, a często przyjacielskie po prostu.
To powoduje że możemy sobie pozwolić na swobodne eksperymentowanie formą.

Jak można przejść przez życie improwizując, niech podpowie anegdota która jest związana z tym wydarzeniem.
Otóż kiedy Robert Florczak ówczesny szef Sfinksa zaproponował mi współpracę przy stworzeniu oprawy muzycznej, do przedsięwzięcia związanego m.in z wystawą prac Flicińskiego, zaprosiłem muzyków którzy przyszli mi na myśl jako pierwsi i byli tak naprawdę inspiracją do realizacji tego projektu od zarania, czyli Tomek Ziętek i Paweł Nowicki.
Na 2 tygodnie przed realizacją okazało się że termin podany na wstępie jest inny, a w tym czasie już Ci którzy mięli wstępnie zagrać nie mogli, ponieważ mieli już inne muzyczno-koncertowe plany.
I tak to w ciągu 2 tygodni skompletowałem skład który tu widzicie.

Niebawem umieszczę tu resztę materiału, nagranego przez Przemka Kryszka, który wniósł swoją wrażliwość architekta, kręcąc materiał małą kamerką. Stworzył po prostu swoją opowieść.